piątek, 15 września 2017

Córciu przecież wiesz że Cię Kocham
Ile razy tak do mnie mówiłeś
Tego zliczyć nie potrafię
Rzucanie palenia niezbyt wychodziło
Twierdziłeś że schudłeś
Na ciastach obiadkach
Brzuszka przybywało 
Przewodnikiem po Wrocławiu
Uliczkach i sklepach
Dziadkiem wspaniałym
Idealnym dla wnuków
Które Twoimi nie były
Wielką rodzinę zaakceptować 
Bez problemu umiałeś
Na komuni Samanty 
Dumny jak paw 
Do zdjęć pozowałeś 
Tomku za szybko czas nadszedł
Do nieba czas było odejść 
Nam pozostał ból i smutek
I łzy które wciąż płyną 
Spoczywaj w spokoju